Forum Forum O tibi Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Duel-Pojedynek na śmierć i życie!!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum O tibi Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hamliton




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 11:11, 02 Mar 2007    Temat postu: Duel-Pojedynek na śmierć i życie!!
Pewnego raz stałem w depozycie i przeglądałem moje rzeczy.Zajrzałem do plecaka z runami kiedy usłyszałem głos.
-Ej ty pedale.
Odrazu wiedziałem że to Khangux mój wróg numer 1z kturym wlacze od bardzo dawna.Był to potężny elitarny rycerz o poziomie doświadczenia 56.
-Chodź i się ze mną zmierz-zawołał
-Nie mam czasu na takie bzdety jak walka z tobą-odprychnąłem.
-Nie dziwie się że się bojisz wkonicu to ja pokonałem twoją dziewczyne Druidke Amere.
W tym momęcię wybuchną we mnie wielki gniew..Wiedziałem że Amera leży w swojim domku bardzo słaba poraniona i obolała.
-Dobrze zmierzę się z tobą.-warknąłem
-To świetnie tylko gdzie i kiedy?
-Teraz.Na arenie w greenshore.
-Szykuj się na śmierć
-Zobaczymy.
Następnie zabrałem 3 plecaki run leczących plecak napojów odnawiających siłę magiczną oraz kilka explozji i ciężkich pocisków magicznych.Ja jako 51 elitarny rycerz niebyłem faworytem.
Po 10 minutach biegu byłemw greenshore.Publiczność też.Zostało 20 sekund do startu więc założyłem mój pirierścień walki mieczem i założyłem amulet z kamięnną twarzą na sznurze.
3,2,1,0....Oboje rzuciliśmy się na siebie.Dostałem szybkie uderzenie w rzebra potem kolejne i jeszcze jedno potem prosto w głowe.upadłem myśląc czy to już koniec???Pomyślałem jak ten brutal pobił Amerę i wstałem i zadałem potęrzny cions w klatke piersiową i uderzyłem explozje.Khangux wstał i rzucił we mnie ciężkim pociskiem magicznym i polem energi.Prąd mnie poraził i upadłem.Przez chwile byłem zdezoriętowany i machałem mieczem na oślep dostałem kilka ciosów i leżałem już na ziemi i kolejna explozja i jeszcze jedna jeszcze.Tak z 10 razy dopuki przeciwnik nie upadł.Mój plecak był całkiem zniszczony nic w nim nie było pomysłałem że zniszczono mi go kiedy walczyłem.Okazało się że jeden z publiczności poprostu mi go ukradł..Khangux też plecaka nie miał tyko strzępy.Wstałem i uderzyłem ostatnimi siłami w niego cios przebił mu zbroje i ubranie.Krew tryskała z niego jak z fontanny.Dostałem oguszajacy cios iprzez krew widziałem khangoxa unoszącego smoczą lance.Dostałem naprawde silny cios przebiło mnie na wylot..Kopnął mój wielki miecz i nic już nie mogłem zrobić.kiedy nagle cos uderzyło koło mnie i odtrąciło khangoxa..Obok mnie ślnił srebrnym blaskiem Avenger najpotrzniejszy miecz do zdobycia.Chwiciłem go i przciołem na pół Khangoxa..Widziałem że i tak przeżyje. więc go zostawiłem ale w nagrode wziąłem jego zboroje z łusek smoka i prychnąłem
-Nie doświadczenie i broń daje moc tylko cele i odwaga z jaką te cele uzyskujemy..
Happy End Very Happy
Mam nadzieje że się podobało Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum O tibi Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin